Z planowaniem trasy jest tak, że ostateczny jej zarys wiadomy jest po jej zakończeniu hehe. Nie mniej zmieniamy troszkę koncepcję i lecimy wzdłuż Dunaju od Passawy aż do Morza Czarnego a potem licho wie :-D Skrupulatnie i nieco podnieceni ;-) kompletujemy sprzęty by wyruszyć....No bo nie da się czekać gdy taka minka, bo chce już gnać :-) Trzymać kciuki !!!!
Niech moc będzie z Wami! ;)
OdpowiedzUsuńbędzie oj będzie :-D
OdpowiedzUsuń