Niespodzianki piękne i te mniej urocze…
Dobiega końca nasz przejazd przez Czechy. Jeszcze trochę i
przywitamy się z Austrią i dalej popędzimy do Dunaju J
Nim to się jednak stanie
chcieliśmy się podzielić z Wami wydarzeniami i odczuciami z ostatnich dni. Zakupiliśmy kuchenkę gazową, ponieważ gotowanie na tej palonej drewnem, stało sie zbyt uciążliwe, zwłaszcza, że zrobiło sie chłodno i wilgotno. Ciężko ją było rozpalić a garnki po takim gotowaniu były tak osmolone, że drugie tyle trzeba było je szorować.
Co do uroków odwiedzanych miejsc
i życzliwości miejscowej ludności nie mamy żadnych wątpliwości. Po drodze
jednak spotkała nas dość przykra przygoda. Przed miastem Slavetin złapaliśmy
kapcia w kole przyczepki. Oczywiści nie było problemu, załataliśmy dziurę i
pognaliśmy dalej. To nie był jednak koniec przygód. Na drodze do Pacov’a nasza
przyczepka uległa znacznemu uszkodzeniu. Od podmuchu Tira, rower Tomka wraz z
przyczepką stoczył się ze skarpy. Skutkiem czego przyczepka się powykrzywiała.
Tomek próbował ją naprawić jednak zmiany są tak znaczne, że nie udało się
doprowadzić jej do poprzedniego stanu. Jeździmy teraz z krzywą, pewnie tak
długo aż sama się rozleci i rozważamy co będzie dalej…
Ten dzień był bardzo traumatyczny
dla nas, zwłaszcza, że to dopiero początek wyprawy i nie wiemy jak długo
wytrzyma podróż. Przyczepka jest bardzo ważnym elementem naszego ekwipunku.
Mamy na niej panel, który ładuje nasze telefony i laptopy oraz całą kuchnię,
czyli naczynia i jedzenie oraz trochę zapasowego wyposażenia. Boimy się, że
będziemy musieli zastąpić koślawą przyczepkę nowymi, dodatkowymi bagażnikami i
sakwami na przód… lub nową przyczepką. O przyczepce możecie posłuchać także na
YT. Zamieściliśmy tam film.
JEŚLI WIĘC ZNAJDZIE
SIĘ KTOŚ CHĘTNY ABY POMÓC NAM W EWENTUALNYM ZAKUPIE NOWEGO SPRZĘTU, PROSIMY O
KONTAKT!
na maila podanego na
blogu lub po prostu wpłatę na konto także podane na blogu
Z góry dziękujemy za wsparcie. Dziękujemy, że jesteście z
nami
Poniżej jeszcze trochę zdjęć z drogi…
Droga na Slavetin i dalej. Jeszcze w dobrych nastrojach...
Jindrichuv Hradek
Kaclezsky/Czeska Kanada - Piękny rezerwat przyrody
Jejku, Wy to macie pecha z tą przyczepką :(
OdpowiedzUsuńAle widoki za to jak zwykle nie zawodzą ;)
Co do zakupu sprzętu, to postaram się coś od siebie dorzucić.
Ściskam, trzymajcie się! :*
Mała nie świruj!!! ściskamy i tęsknimy :-*
OdpowiedzUsuń:* <3
OdpowiedzUsuń