poniedziałek, 19 października 2015

Ostatnie dni w Rumunii i witamy w BUŁGARII!!! :-)
Oj działo się działo :-)
Z nadzieją na odrobinę więcej słońca śmigamy do Bułgarii. Ciężko się jechało. Dużo deszczu, zimna i okropnego wiatru...brrrrr

Zimnicea - wieczór i poranek chłodny, ale widoki ładne :-) całą noc towarzyszył nam piesek, licząc na małe co nie co.









Giurgiu - tak jakby zrządzeniem losu, ostatnia noc w Rumunii była czaderska. Szukając miejscówki przy Dunaju, spotykamy kilkunastu Rumunów - strażników pracujących w więzieniu, którzy urządzili sobie nad wodą imprezę. Chcąc przedostać się dalej z rowerami "musieliśmy" ;-) skorzystać z zaproszenia panów. Poczęstowali nas jadłem i napitkiem - oj mocnym...;-) Rozmawialiśmy do poźna, bawiąc się jednocześnie, ale na drugi dzień oj bolały głowy ;-) Rumuni bardzo otwarci i gościnni i takimi chcemy ich zapamiętać :-D








BUŁGARIA!!! :-D

Nesebar - piękne zabytkowe miasteczko w Bułgarii nad samym Morzem Czarnym. Cudownie było odetchnąć chwilkę i poczuć morską bryzę w doborowym towarzystwie....;-) Zabytki, urokliwe uliczki, statki, łodzie i muszelki ;-) Pięknie!!!


























:-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz